All posts by evilkya

tańczę tu na rurze

żeby życie miało smaczek

Zawsze szkoda mi było ludzi, którzy biorą wszystko do siebie. Są tacy goście, dla których świat jest milionem małych stópek wymierzonych w ich gargantuiczną dupę. Albo tacy, dla których wszystko jest oznaką zainteresowania, podziwu i miłości. Gdyby świat kręcił się bez ustanku wokół mego tułowia, zaraz czułabym się zmęczona i lekko zażenowana. Może do tego trzeba mieć specjalną konstrukcję. Może jestem tak skromna, że mam wzwód do wewnątrz.

Continue reading żeby życie miało smaczek

gdzie diabeł nie może

W nerdowym, włochatym, okablowanym, męskim świecie IT co jakiś czas wraca dyskusja na temat dziewcząt i dlaczego ich tak mało. Okropnie mnie śmieszą takie rozmowy. Przypominam je sobie, żeby przestać zgrzytać zębami, kiedy dzwonię do helpdesku albo muszę kupić kabelek. Wkurwia mnie, że w takich sytuacjach często jestem już w blokach startowych ustawiana jako bezradna kretynka. Ale po kolei.

Continue reading gdzie diabeł nie może