Dobrze wiecie, jak wygląda osoba, która na co dzień chce w spokoju prowadzić swoje życie we własnym kraju — bo przeglądacie się w lustrze przy myciu zębów.
Tag Archives: dziś mnie wkurwia
o poglądach
Poglądy, z którymi się zgadzam, najczęściej uważam za umiarkowane, właściwe lub rozsądne, a te, z którymi się nie zgadzam, za skrajne, niewłaściwe lub nierozsądne. Kiwnij głową, jeśli tak masz.
takie będą rzeczpospolite
Dziś będzie o lekturach obowiązkowych z cyklu “nie znam się, to się wypowiem”. Moje układy z edukacją są tematem raczej grząskim i pełnym zabawnych anegdot, na szczęście trzy czwarte mojej rodziny robi w szkolnictwie, więc entuzjastyczne samokształcenie wyssałam z mlekiem ojca. Ustalmy dla porządku, że historia literatury i nauka o języku to było coś, z czego miałam szóstkę przy frekwencji poniżej 10 proc. Nie mogę bez literek. Wstydliwie przyznam, że mam jedną półkę z poezją. Ale taką porządną. W starych wydaniach.
mechanizmy naprawcze
Ktoś zrobił ci krzywdę? Ktoś sprawił ci przykrość? To twoja wina. Podłożyłeś/aś się.
Przyjęliście kiedyś taki komunikat? Przyjęliście. W tej czy innej formie każdemu było robione. Jeśli nie jest na śmiesznie, macha się na to ręką, należało się, trudno. Kolejna rzecz do noszenia w plecaku.
degrengolada
Termin “upadek prasy papierowej” oznacza, że standardy idą do dupy. Nie martwimy się tabloidami (no dobrze, trochę się martwimy), ale kiedy gazety opiniotwórcze… Zaraz, zły termin. Szmatławce są potwornie opiniotwórcze. Jeszcze raz:
kosztowna martyrologia
Kolekcjonuję powolutku listę epitetów, którymi obdarza mnie rodzime ciało polityczne. Dziś jedną obelgę mi zabrano — przestałam być warszawiakiem. Anna Nehrebecka, przewodnicząca komisji nazewnictwa w Radzie Warszawy, była uprzejma ubolewać, że publiczność wyśmiewa się z jej ciężkiej pracy.
upadek
Droga praso i drogi dziennikarzu, a także polityku i ekspercie. Wraźcie sobie w notatniki, że ja, będąc przeciwnikiem ACTA, sposobu jej wprowadzenia, zachowania władz wokół sprawy oraz tworzenia prawa nieprzystającego do rzeczywistości, nie jestem:
- dzieckiem fejsbuka
- dzieckiem neostrady
- gimbusem
- studentem
- internautą
- zakręconym zajawkowiczem
- zmanipulowaną owcą
- złodziejem
- piratem
- roszczeniowym gówniarzem
- actywistą
- “młodymi ludźmi”
- osobą przed trzydziestką
- terrorystą
- tchórzem
- fanem Zbyszka Hołdysa
- zwykłym obywatelem
- …korzystającym z prawa do głosowania
- osobą wykształconą i oczytaną, przebiegłą w mowie i piśmie
- klientem i użytkownikiem internetu (jak znakomita większość społeczeństwa)
- krytycznym obserwatorem rzeczywistości
- twórcą
- uczestnikiem kultury remiksu
- odbiorcą niszowej kultury
- nadawcą niszowej kultury
- fanem seriali i gier w angielskiej wersji językowej
- zwolennikiem wygodnych kanałów dystrybucji treści
- świadoma proporcji, w jakich obecnie rozkłada się finansowanie twórcy i pośredników
- świadoma swoich swobód i sposobu, w jaki ACTA na nie wpłynie
- osobą przewlekle chorą, która chciałaby leczyć się generycznymi lekami
- niełatwa do wyprowadzenia na ulice
- troszeczkę wkurwiona
Postaram się jeszcze popracować nad tą listą, w miarę jak będziecie dalej się kompromitować.
—edit
Dodatkowe komentarze w wątku na G+
nie mam znaczenia
Żeby było jasne, też mnie ACTA irytuje. Głównie dlatego, że cała akcja była pełna kłamstw, niedomówień i kompromitacji, a także wszyscy mają mnie w dupie. Staram się obserwować na bieżąco, ale nie idzie mi łatwo, bo trochę jest pożar w burdelu. Poszłam sobie nawet z transparentem wczoraj pod kancelarię premiera (chociaż było strasznie zimno).