W odróżnieniu od innych potraw Złego Majora, ta nie jest szybka (od startu do nakładania do michy jakieś półtorej godziny). Roboty mało i łatwa, tylko ta cierpliwość zabiera czas. Niech sam wykonawca opowie:
Continue reading Fasola po kubańsku przez Złego Majora Witka wykonana →
Brak mi słów dla zalet tej zupy. Trochę słodka, ale trochę nie, gęsta, bardzo sycąca, a z grzankami z serem to już w ogóle orgia. W różnych pozycjach — jedni zagryzali zupkę grzanką, inni rozpuszczali chlebek z serem na dnie miski, wszyscy robili mmm. Niech Meri opowie:
Continue reading Zupa fasolowa (kubańska) Merigold →
situation normal, all fucked up