All posts by niekoniecznie

programowanie internetowe dla opornych

Trudno nie być opornym na programowaniu internetowym (semestr 3). Materiały przybliżyły nam wiedzę naszych znakomitych przodków z czasów drugiej wojny punickiej, oswoiliśmy się z nowoczesną przeglądarką Netscape Navigator, a font fejsy nam z ręki jadły. Malkontenci dawali upust swoim frustracjom na forum “Błędy w kursie” (“Te materiały to jakieś tragiczne nieporozumienie”, “Przykład kodu na stronie xxx nie jest zgodny z żadną specyfikacją od HTML 2.0 począwszy, na XHTML 1.0 Strict skończywszy” itp.), a pozostali z uśmiechem na ustach pisali wszędzie, gdzie się dało, listy pochwalne wynoszące ten kurs na orbitę. Albo w kosmos. Albo w jakiekolwiek inne należne mu miejsce, najlepiej pełne jego rówieśników.

Z tego, co pamiętam (a większość jednak mój samozachowawczy umysł wyparł), przed egzaminem u dr. P.M. trzeba było napisać z palca prościutką frejmową stronę, a na egzaminie na podstawie kawałka kodu narysować schemat frejmów (a jakże), podać wynik działania kawałka prostego dżawaskriptu, kumać pre- i postinkrementację, orientować się w htmlu (meta, input, label) oraz nadludzkim wysiłkiem woli nie eksplodować.

systemy baz danych dla opornych

To jest na semestrze 3. Jak zdać egzamin, jeśli prowadzi go dr P.M.?

  • umiesz stworzyć tablicę?

CREATE TABLE Prymus
(blibli TEXT,adres TEXT);

  • i umieścić w niej jakąś wartość?

INSERT INTO tablica
(komórka1, komórka2, komórka3)
VALUES (‘zawartość1’, ‘zawartość2’, ‘zawartość3’);

  • albo jakąś zmienić?

UPDATE klient
SET phone = ‘01234567’
WHERE company=’PUW’;

  • i skasować?

DELETE
FROM customer
WHERE country=’P’;

  • a umiesz zrobić porządnego posortowanego SELECTa?

SELECT country, COUNT(country) AS klientowwkraju
FROM customer
GROUP BY country
ORDER BY COUNT(country) DESC;

  • takiego z JOINem?

SELECT i.ino, c.cno, c.company, i.itotal
FROM invoices i
LEFT JOIN customer c ON i.cno = c.cno
WHERE i.itotal = (SELECT MAX(itotal) FROM invoices);

Jeśli umiesz i kumasz, co się dzieje w moich przykładach, to będę wcielonym zdumieniem, jeśli umoczysz egzamin.

liczenie sieci dla opornych

dr G.: Egzamin, o którym opowiedziałem, należy zdać. Bezbłędnie. Trzy zadania, 45 minut.
N. wydaje z siebie jęk rozpaczy
dr G.: Ludzie zdają go po siedem-osiem razy.
Reszta grupy wydaje z siebie jęk rozpaczy
[trzy miesiące później — zadania rozdane, długopisy skrzypią]
N.: Ludzie naprawdę zdają to po siedem-osiem razy? Dlaczego?…
dr G.: To jest bardzo dobre pytanie.
N.: To chyba jest bardzo dobra odpowiedź.

Jak zdać egzamin z liczenia sieci po ASK na czwartym semestrze?

Continue reading liczenie sieci dla opornych

próby samobójcze

Kolejne trzy tygodnie zaległego urlopu i od razu zapalenie krtani skrzyżowane z awarią kręgosłupa. Umieram na szezlongu pod kocem. Zeszłym razem było zapalenie gardła, więc można założyć, że następnym razem czeka mnie zapalenie oskrzeli. A jeszcze następnym, jak słusznie zaważyła s., zapalenie płuc.

E. smsnęła: “Jak mi w grecji taki numer wywiniesz sprzedam cie na kebab zlym grekom z poludnia”. Myślę, że na wyjazd z E. wezmę urlop bieżący.

Co mi przypomniało moją niedawną próbę samobójczą przez smsy:

N.: Jak się masz, chorasku?
R.: Skończyły mi się książki i seriale, jutro będę w pracy.
N.: Jak przyjdziesz chory, to Ci jebnę.
R.: Jaki chory, gdzie chory, antybiotyki brałem, wszystko we mnie umarło.
R.: I nigdy, kurwa, przenigdy więcej nie mów do mnie chorasku.

Do poczytania: http://lcamtuf.coredump.cx/focusbug/.

PUW dla opornych

Chwila nieuwagi, znaczy zapomniało mi się, i teraz muszę antydatować, czyli umieścić tego posta po innych na ten temat, czyli przed, bo w blogach wszystko jest do góry nogami i czyta się od końca do początku. Rozumiem to jeszcze na pierwszej stronie, gdzie zagląda się po nowe wpisy, ale po kliknięciu na kategorię już mogłoby być w ludzkiej kolejności. No ale ja nie o tym.

W. powiedział, że ostatnie wpisy wskazują na moją nerwicę szkolną, co spieszę sprostować — po prostu nie mogę się doczekać nowych przedmiotów (na których będę wieszać psy w stosownym momencie), więc sprzątam po starych.

Nie mogę się opanować i muszę mieć w blogu coś praktycznego, tak?

W tej kategorii znajdują się przepisy na zdanie niektórych przedmiotów u konkretnych egzaminatorów na informatyce inżynierskiej na PUW. Działają przy założeniu, że masz zaliczoną platformę lub dopuszczenie, przeczytane fora (a może nawet coś kiedyś na nie napisałeś/aś), a na czatach zadbałeś/aś o pewne opisane tu drobiazgi.

Z niektórych egzaminów (sieci, architektura, logika, fizyka, systemy itp.)  zwolniły mnie wyniki z platformy[1] (who wants to touch me), część została wyparta (nie pamiętam które, ale podejrzewam różne programowania), w niektórych Nic Ci Już Nie Pomoże, a część (np. psychologia) nie wymaga IMnsHO żadnych akrobacji.

Dla odróżnienia odprężam się na ten temat w kategorii puff.

[1] którą to opcję serdecznie polecam z przyczyn oczywistych — i tak się trzeba namachać, a przynajmniej niech będzie z tego coś miłego. Potem będziesz mógł przebierać w kobietach jak nerd w fakultetach (© Z.)

dwa dni w kosmosie

…bez skafandra.

Teraz muszę odparować. Wiem, w próżni można wytrzymać góra minutę, stąd podkreślam niezwykłość przeżycia dwóch dni. Nie będę opowiadać. Albo opowiem, żeby nie zapomnieć. Albo nie wiem.

Sobota: elektronika trudna (zwłaszcza jak to czyjś pierwszy raz), angielski okay, sieciowe systemy operacyjne w sensie w2k3 — fartem, laborki z elektroniki świetne. Niedziela: telekomunikacja okay, numerki — mało czasu!, liczenie sieci rozkoszne. Ogólnie wszystkie zerówki z czapki, dziękuję. Wygląda na to, że oceny są współmierne do paniki przedsesyjnej. Następnym razem lepiej się przyłożę.

Do panikowania, no przecież.