Jak zdać SiUZ, pieszczotliwie zwany śluzem, u prof. B.B. na semestrze 6? To zależy.
Continue reading systemy i urządzenia zasilające dla oporników
Jak zdać SiUZ, pieszczotliwie zwany śluzem, u prof. B.B. na semestrze 6? To zależy.
Continue reading systemy i urządzenia zasilające dla oporników
Sposoby na podryw:
q.: Fiku miku fiku miku chodź do mego pokoiku, riki tiki tak połóż się na wznak
w.: Kiedy kajdan masz na klacie, każda chętnie zdejmie gacie
n.: Kumpel z liceum mówił tak: “mam kolekcję motyli, znaczków i filmów hard porno”
p.: Ładny sweterek, dobrze by wyglądał zwinięty koło mojego łóżka
n.: Nice shoes, wanna fuck
q.: A ja robię tak: wyjmuję ptaka, daję jej do ręki i zaczynam płakać. W każdej kobiecie drzemie matka
***
Wierszyk kołorkera:
na godzillę to jest straszne
dresy robią wciąż za ciasne
i dlatego ten dinozaur
producenta dresów pożarł
Dla ludzi, którzy trafiają na tego blogaska, wpisując w wyszukiwarki[1] następujące frazy:
Znacie to? Znacie, bo każdy chociaż raz zasnął, obejmując czule “Programowanie w Turbo Pascalu”. Tak mi się skojarzyło, bo własnie czytam inne dzieło, miejscami równie znakomite.
Continue reading w szczególności konstruktor może wyzwalać ogólne formy szczególnych form ogólnych
Koniec kwękania, czas wrócić przed telewizor. Dziś dla odmiany serial dość świeży.
“Smith” to dole i niedole profesjonalnych złoczyńców nieźle zorganizowanych. Szef, oficjalnie sprzedawca papierowych kubeczków, kochający mąż i ojciec (łagodny jak baranek Ray Liotta, i jeszcze tak dobrze mu z oczu patrzy) realizuje przestępcze zlecenia tajemniczej damy. W ekipie ma doświadczoną malwersantkę (śliczna Amy Smart), niedawno wyszłego z więzienia fachowca (uroczo spłoszony Jonny Lee Miller), jego najlepszego przyjaciela, socjopatycznego snajpera (seksi trampek Simon Baker) i solidnego samochodziarza z problemem sercowym (Franky G). No i diamenty, złoto, dzieła sztuki i generalnie wypas.
Piszę sobie wesoło, ale serial jest w gruncie rzeczy ponury, nawet w momentach, kiedy jest śmieszny. Po sześciu odcinkach misię bardzo. Poza tym miło, kiedy w końcu to nie bohaterska ekipa doskonałych śledczych jest górą.
Niektórzy uważają, że stan spełnienia poznać po tym, że człowiek umie się zatrzymać. Żeby zachwycić się sroką tańczącą na trawie, czułością dłoni albo pięknym zachodem słońca. Że umie zasmucić się pogodnie, nie boi się wpaść w melancholię, doznać refleksji. Lubi sprawić sobie przyjemność, rozsmakować się w niej i cieszyć się drobiazgami.
Serial znów o komórce śledczej. Pierwszy odcinek oglądany jednym okiem nie zrobił na mnie wrażenia — szwendają się, mówią niewiele, pomachali trochę bronią. Ale wystarczyło uważniej zastrzyc uchem… Postaram się jak najmniej zaspojlować.
Continue reading ncis (naval criminal investigative service)