Category Archives: evilkya

takie będą rzeczpospolite

Dziś będzie o lekturach obowiązkowych z cyklu “nie znam się, to się wypowiem”. Moje układy z edukacją są tematem raczej grząskim i pełnym zabawnych anegdot, na szczęście trzy czwarte mojej rodziny robi w szkolnictwie, więc entuzjastyczne samokształcenie wyssałam z mlekiem ojca. Ustalmy dla porządku, że historia literatury i nauka o języku to było coś, z czego miałam szóstkę przy frekwencji poniżej 10 proc. Nie mogę bez literek. Wstydliwie przyznam, że mam jedną półkę z poezją. Ale taką porządną. W starych wydaniach.

Continue reading takie będą rzeczpospolite

jeden z tych snów

Dziś po raz pierwszy od miesięcy nie wzięłam melatoniny przed snem. Mam zapalenie gardła i jak już sobie przypomniałam, że proszki, to już nie miałam siły wyczołgiwać się z legowiska i grzebać w szufladzie. Zasnęłam szybko, ale obudziłam się po 1,5h snu. Był jak rzadko wyraźny, dokładny i bardzo spójny. Pamiętam nawet abażury i pierdolety na regałach. Tak, wiem, opowiadanie snów. Bear with me.

Continue reading jeden z tych snów

gadżet i giezło

Wszystkiego trochę lepszego w nowym roku, moi drodzy — mnóstwa przygód, niezłomnego zdrowia oraz tyle kasy, żeby można było sobie kupić coś ładnego. A, i jakichś sensownych postanowień noworocznych.

Gdyż ostatnim postanowieniem z zeszłego roku, które udało mi się zrealizować chubkiem czuja, jest sklepik z tiszertami i gadżetownią nerdkyową. Oto jego kawałek, w który można kliknąć i zobaczyć całość:

banner sklepiszcza nerdkya.cupsell.pl

Jeśli chcecie, żeby pojawiły się w nim jakieś konkretne rzeczy, proszę pisać. Wygodny interfejs ma i z przyjemnością dorzucam kolejne. Poproszę też recenzje z jakości wykonania. Kup sobie kubeczek, będę patrzeć, jak pracujesz.

Oraz, tradycyjnie:

DO MORE OF WHAT MAKES YOU HAPPY

Dziękuję Wam za ten rok i oby nam się w przyszłym.