All posts by evilkya

tańczę tu na rurze

grzeczne dziewczynki, grzeczni chłopcy

Internet (a wcześniej literatura) pełny jest historii o grzecznych osobach. Po lekturze tych często napisanych lekkim tonem, anonimowych opowieści wali nas w pysk zgniła konkluzja — komuś stała się krzywda albo czuje się przewlekle bezradny. Czasem opisują duże rzeczy, czasem codziennie drobiazgi. Znamy to, więc wiemy, że grzeczna osoba w podmiocie lirycznym jest oprócz tego w dupie.

Continue reading grzeczne dziewczynki, grzeczni chłopcy

#ponur szósta eskadra

Koniec zeszłego roku był bardzo pracowity, na szczęście znów były dobre zbiory. Chcieliśmy zdążyć w styczniu, ale zabrakło nam paliwa. Spodobał mi się pomysł z praktycznym gifem na otwarcie, zatem nie przedłużam, tylko przechodzimy do rzeczy. Jeszcze tylko didaskalia — WAZ to taka marka/fabryka samochodów (por.: UAZ, Biełaz), Petersburżanie zawyżają średnią wykształcenia, a nasze tłumaczenia są częściowo zlokalizowane.

Continue reading #ponur szósta eskadra

na szczęście jesteśmy dorośli

Któregoś dnia Zły Major Witek, Zill i ja mieliśmy dużo pracy, więc rozmawialiśmy na ircu. (Założyliśmy sobie kanał nerdowego wsparcia kreatywności. Jeśli ktoś uważa, że nada się w miejscu, gdzie dojrzewają produkcje snafu, wrzutni nocnej, inżynierii wszechświetności i tego typu rzeczy, to wie, jak nas znaleźć). Zill zauważył potencjał memetyczny zdjęcia kol. Wrzaska, któremu można na tym zdjęciu wmontować różne rzeczy w dłoń.

Jednakowoż prosimy nie wmontowywać.

Skomentował swój pomysł: “na szczęście jesteśmy dorośli”.

Continue reading na szczęście jesteśmy dorośli

obcisłe gadki (9)

– para w trakcie bara-bara, no i pomylił im się kit do okien z lubrykantem.
– i co?
– i wypadły im okna!

***

k.: nie wiem, jak ci to powiedzieć, ale ta dziewczyna, no, problem jest taki, że…
wr.: nie uruchamia triggerów sapioseksualnych?

***

ku.: jakiej narodowości jest zamek błyskawiczny? żżżt.

***

ku.: jak się mówi na rany Edwarda Śmigłego? kukurydza.
k.: aaargh
ku.: czekaj, mam jeszcze jeden. jak się będzie nazywał Egipt bez internetu? gipt.

***

[poczekalnia w psychiatrycznym]
– są równe uprawnienia, kobiety już mogą mówić, co umieją.
– dwóch żołnierzy zostało aresztowanych i będę walczył o ich wolność. to jak, jestem przyjęty?
– wszystkie kobiety są cudowne. zdrowia życzę. mogę zapalić? bo wczoraj piłem.
– boże, jakie śliczne. ja szybko kochliwy jestem. mogę w serduszko pocałować?

***

Dylan Moran:
– przejeżdża przez miasta, w których burmistrzem jest traktor

***

a.: moja córka kolekcjonuje skarpetki odstępujące od normy.

***

k.: dobry ten pasztet z soi.
t.: może ktoś tam naszczał?
k:. TATO
[…]
t.: co masz takie oczy?
k.: mam soczewki kontaktowe.
t.: a, bo myślałem, że coś paliłaś. w ogóle lepiej wyglądasz ostatnio.  dużo piłaś pewnie.

***

zamyślony wyraz prompta [przybrać]

***

x.: są trzy prawdy pozorne. piwo bezalkoholowe, benzyna bezołowiowa i matka boska zawsze dziewica.

***

Nawiasem mówiąc, ostatnio wymyśliłam kilka nazw.

  • dla ponurego kabaretu: Czarna Polewka;
  • dla firmy: Spółka Córka;
  • dla sprzeczki między przyjaciółmi: konfrontowa sytuacja;
  • dla linii kosmetyków pudry/róże: Galeria Wypieków;
  • dla przekąsek uspokajających: orzeszki samochodowe;
  • dla komiksu: Przygody Komisarza Dżendera.

jak być dorosłym 8, czyli praca i pieniądze

Pieniądze? Za moich młodszych czasów dało się żyć bez, nie do końca pamiętam jak. Kiedy przeszłam na własne utrzymanie, zwykle miałam jakieś stałe robótki, a oprócz tego fuchy. Chętnie pomagałam innym w ich przedsięwzięciach, darmowych i płatnych, z czego wynikały inne robótki i tak to się kręciło. Nadal się kręci. No dobra, w kwestii pieniędzy nie jestem nawet cieniem eksperta, ale umiem też nie jeść przez parę dni i nie zauważyć.

Continue reading jak być dorosłym 8, czyli praca i pieniądze