Bardzo dawno temu, jeszcze w zeszłym wieku, Extend poderwał mnie na Klubowe bez filtra i wyśmienite poczucie humoru. Ale jak mogłam na niego nie polecieć, obczajcie: wsiadasz do tramwaju, cały w dżinsie i z czarną teczką, i mówisz głębokim głosem „dzień dobry państwu”. Wyciągnęlibyście bileciki? Wszyscy wyciągali.