Był taki wątek (link na końcu notki), w którym nieznane mi osoby zadeklarowały chęć zorganizowania manifestacji heteroseksualistów oraz rozmawiały o kasie wydawanej na promowanie zboczeń. Zatem za namową publiczności naści oto jeden z moich komciów.
Category Archives: evilkya
ostatni gasi światło, czyli nostalgia trip
Scena była manifestacją wolności. Robiliśmy rzeczy, o których nie śniło się naszym rodzicom ani projektantom sprzętu.
#ponur ultimatum
Ruskie demoty wracają. Kolejne pół roku minęło, czyli mamy coś na kształt tradycji! Wstęp zbędny, na końcu będą lineczki do poprzednich części dla spóźnionych lub nienasyconych. Wraz z moim znakomitym współautorem Złym Majorem Witkiem życzę wszystkim miłego dnia.
animal sociale
Wielu moich znajomych ma coś do powiedzenia, w końcu trochę po tym ich sobie znajduję. Cechuje ich także zwykle przenikliwość, posiadanie zainteresowań i ogólnie stosunek krytyczny do zagadnień wszelkich (przez “krytyczny” rozumiem wątpiący, pytający, analizujący, nie narzekalsko-marudzący). Po jakimś czasie zacieśniania więzi często okazuje się — zero zdziwień — że mamy podobne wymagania wobec niektórych aspektów rzeczywistości oraz wiecznie niezaspokojoną potrzebę wpływania na nią. U mnie na kwadracie zwykle manifestuje się to żywiołowymi dyskusjami po nocach. Nadciągające gniewne perory często zapowiada okrzyk bojowy: “jestem liberałem!”, a kończy refleksja “o rany, jak późno, a ja jutro do pracy”.
rss flood warning
Zaraz będę wrzucać tutaj archiwum nerdkyi po angielsku skądinąd i pewnie dostaniecie wiadro powiadomień o tym, co już widzieliście. Z góry przepraszam wiernych subskrybentów.
buszek lub dobre słowo
To jest notka dla osób dorosłych, a przynajmniej pełnoletnich. Jeśli się nie poczuwasz, idź do poprzedniej notki i wróć za jakiś czas.
jak brać narkotyki
Oczywiście nie brać wcale, bo po co. Jest mnóstwo fajniejszych i legalnych rzeczy, którymi można się odurzać. Chociażby fascynacja drugim człowiekiem, bezpieczny, pomysłowy seks, sezon dobrego serialu albo wykonanie jakiegoś dzieła od początku do końca.
wolne na wiosnę lub ciemna strona mocy
Był maj, kwiaty pachły, a ja oglądałam telewizję nocą. Trochę ta nocia odleżała, bo po maju nieco przesadziłam z pracą.
Spędziłam właśnie trzy dni w pięknym domu z obłędnym tarasem. W domu są koty, a na tarasie ptaki. W pokoju, w którym śpię, jest telewizor z telewizją, czyli coś, czego nie widziałam od ładnych paru lat. Konkretnie od połowy 2003 r.