Musiałam pójść na Pixel Heaven. Organizatorzy obiecali gierki z lat 90., noc z demosceną i piwnicę współczesnych gier indie, a do tego flippery i występy niskobitowych muzyków. Straciłam przytomność ze szczęścia.
Category Archives: evilkya
ludzie po drugiej stronie lasu
Był taki wątek (link na końcu notki), w którym nieznane mi osoby zadeklarowały chęć zorganizowania manifestacji heteroseksualistów oraz rozmawiały o kasie wydawanej na promowanie zboczeń. Zatem za namową publiczności naści oto jeden z moich komciów.
ostatni gasi światło, czyli nostalgia trip
Scena była manifestacją wolności. Robiliśmy rzeczy, o których nie śniło się naszym rodzicom ani projektantom sprzętu.
#ponur ultimatum
Ruskie demoty wracają. Kolejne pół roku minęło, czyli mamy coś na kształt tradycji! Wstęp zbędny, na końcu będą lineczki do poprzednich części dla spóźnionych lub nienasyconych. Wraz z moim znakomitym współautorem Złym Majorem Witkiem życzę wszystkim miłego dnia.
animal sociale
Wielu moich znajomych ma coś do powiedzenia, w końcu trochę po tym ich sobie znajduję. Cechuje ich także zwykle przenikliwość, posiadanie zainteresowań i ogólnie stosunek krytyczny do zagadnień wszelkich (przez “krytyczny” rozumiem wątpiący, pytający, analizujący, nie narzekalsko-marudzący). Po jakimś czasie zacieśniania więzi często okazuje się — zero zdziwień — że mamy podobne wymagania wobec niektórych aspektów rzeczywistości oraz wiecznie niezaspokojoną potrzebę wpływania na nią. U mnie na kwadracie zwykle manifestuje się to żywiołowymi dyskusjami po nocach. Nadciągające gniewne perory często zapowiada okrzyk bojowy: “jestem liberałem!”, a kończy refleksja “o rany, jak późno, a ja jutro do pracy”.
rss flood warning
Zaraz będę wrzucać tutaj archiwum nerdkyi po angielsku skądinąd i pewnie dostaniecie wiadro powiadomień o tym, co już widzieliście. Z góry przepraszam wiernych subskrybentów.
buszek lub dobre słowo
To jest notka dla osób dorosłych, a przynajmniej pełnoletnich. Jeśli się nie poczuwasz, idź do poprzedniej notki i wróć za jakiś czas.
jak brać narkotyki
Oczywiście nie brać wcale, bo po co. Jest mnóstwo fajniejszych i legalnych rzeczy, którymi można się odurzać. Chociażby fascynacja drugim człowiekiem, bezpieczny, pomysłowy seks, sezon dobrego serialu albo wykonanie jakiegoś dzieła od początku do końca.