All posts by evilkya

tańczę tu na rurze

o poranku

Bardzo często jest tak, że jakieś wydarzenie lub okoliczność w ciągu dnia ma wpływ na nasze samopoczucie. Mawiamy “ten dzień się źle zaczął, ale dobrze skończył”. Albo “przez ten deszcz wszystko wydaje się szare”. “Obudził[e|a]m się krzywo” itd.

Dużo zależy od tych paru chwil po przebudzeniu. Walniemy się w palec o drzwi łazienki, pochlapiemy wodą nalewaną do czajnika, spojrzymy w lustro i zauważymy, że wyglądamy jak mops-punkowiec — i przy odrobinie nieuwagi możemy wejść w dzień ze skwaszoną miną, ponieważ Wszystko Źle.
Continue reading o poranku

świnka morska

Przez większość czasu nie jestem kobietą. Jestem człowiekiem. Jednak gdy w miejscach, w których spędzam sporo czasu (znaczy w internetach), słyszę wezwania “panowie” albo nieskończony ciąg informacji, ze “kobiety są/nie są jakieśtam”, to coś mnie zaczyna uwierać. Prawdopodobnie fiszbin biustonosza albo gumka w gaciach.

Continue reading świnka morska