Q.: Chodzę bokiem, widzisz? Chodzę z shiftem!
Q.: Ostatnio ktoś mnie zapytał, na czym polega nasza praca. Powiedziałem, że cały dzień gramy w quarka po sieci. Dobrze powiedziałem?
Jakby rozkosznego Q. było mi mało, w drodze do pracy mijam tabliczki.
“Zakazuje się poruszania ludzi i parkowania samochodów”.
“Spółdzielnia spożywców”.
Czujecie to?
– Blabla, bla, fajna impreza, bla, pogoda, bla, nikogo tu nie znam, haha, bla, bla, a gdzie pan pracuje?
– Jestem spożywcą.
– Muszę iść.
Niedawno przez okno autobusu mignął mi pan z pieskiem. Piesek miał na sobie zielone giezło, a pan niósł torbę plastikową z napisem “Człowiek”.
Bardzo mnie też rozczuliła reklama Marcpolu na tramwaju. Hasłem reklamowym jest zamaszyste “Popipczaj swoje”. Nic na to nie poradzę.
Przejechał też tramwaj z napisem “Szyny szlifujemy, ciszę szanujemy”.
też bym sobie zapaliła :-D
A do tego od dzisiaj nie wolno przyprowadzać psów.
“chodze z shiftem”. bardzo pasuje do q. :)