Stoi taki nade mną, łypie, dyszy w kark, oprze czasem o oparcie, potrzęsie krzesłem.
– no co chcesz.
– pogadać chciałem
– ale ja nie chcę.
– ale poradzić się chciałem.
– nie mogę, robię coś
– *grumble* aaale jesteś.
Może sprawię sobie takie tabliczki do podnoszenia w odpowiednich momentach. “Proszę przeszkadzać i stać nad głową”. “Nie potrzebuję powietrza”. “Chyba cię pojebało”. “Tak”. “Nie”. “Sprawdź w intranecie”. “Masaż karku przyjmę”. “FOAD”.