Prezentujemy superprosty przepis na legendarną sałatkę, którą na każdą imprezę przynosi Deli. Za pierwszym razem sałatka była pyszna. Za drugim gospodarz zabrał miskę i wszystko zeżarł sam. W związku z tym za trzecim Deli przyniosła dwie miski. Potem było jeszcze wiele razy. Wczoraj skorzystałam z prawa pierwszej nocy gospodarza z sałatką i trochę sobie schowałam na potem, bo znów nie zdążyłabym kąsnąć. Sałatka pięknie pachnie. Koty zawsze próbują ukraść kabanosa z miski.