Porządna knajpa w pałacyku, który pamięta lepsze czasy. W obsłudze ładni chłopcy i ostentacyjne dziewuchy. Nie wolno palić. Kibel ciasny.
Blisko na PUW, ale nie tylko dlatego bywam tam często. Żarełko jest cudne — gigantyczne, bosko pachnące pizze na bardzo właściwym cieście, przepyszne makarony (cztery sery obłędne), znakomita wątróbka (najlepsza z talarkami). Dobroć tiramisu zależy od jego wieku, lepiej zapytać. Jak ktoś lubi owoce morza, raczej będzie zadowolony (acz należę do tych, którzy krzyczą na widok ośmiornicy wystającej zadowolonemu r. z dzioba). Można się poczuć swobodnie i pysznie napchać po kokardę.
Łódź, ul. Jaracza 45 tel. (0 42) 630 50 70