Jest taki zajebisty plan, żeby sprzedaż i posiadanie pornografii było karane, bo od niej młodzież robi się agresywna. Poważnie, więzieniem, żadne tam grzywny i grożenia palcem. A definicję pornografii niedługo ustali plenum.
Pamiętam jeszcze, jak dawno temu wynajmowaliśmy mieszkanie w pięciu chłopa i jeden przyniósł z pracy informację, że nie będzie już pornografii. O rany, jaka rozpacz była. Zostały tylko dwa dni, więc rzuciliśmy się na kioski celem zaopatrzenia w narządy w czasie stosunku. W weekend zrobiliśmy stypę, a potem tydzień żałoby (odbywanej głównie w podgrupach na meblach domowych).
Kołorker wczoraj powiedział, że ktośtam mądry albo uczony kiedyś powiedział, że historia powraca po latach jako farsa. Za mojego krótkiego życia w polityce już wszystko było co najmniej dwa razy i, szczerze mówiąc, za drugim razem już tylko smells funny. Teraz zostało mi czekać na bojówki, które przewiskają nam chatę, znajdą całą tę obrzydliwą pornografię, którą zbieram z niesłabnącym zamiłowaniem, i pozbawią nas łazienkowej lektury. A potem wsadzą nas do ciupy, gdzie nauczymy się paru zupełnie nowych sztuczek pissing fisting i rozmazing.
R.: chuj czasopisma, ale co, będą od ISPów logi brać, żeby analizować, jakie strony oglądam? To? To mi taki popap wyskoczył, ja sobie panie władzo muzykę klikałem a tu nagle, no wstrętne po prostu
N.: ciekawe, gdzie znajdą gościa, który będzie umiał i analizować logi, i chciał robić coś takiego
Znaczy, przyznam, że trochę rozumiem. Taki polityk jeden z drugim obejrzą sobie przypadkiem czasopismo pełne zadowolonych, gołych, cycatych laseczek w otoczeniu wielkich pałek, potem łypną na swoje żony i w swoje portki, to nie dziwne, że dostają ataku agresji i chcą przed tym uchronić rzesze rodaków. A ja znów należę do mniejszości, tym razem takiej, którą narządy w czasie stosunku przyjemnie rozluźniają. Bardzo to nieobywatelskie.
gdzie znajda kogos od analizy logow? nigdzie, oczywiscie. bedzie przychodzil kwit, na mocy ktorego twoj isp bedzie musial udostepnic dane osobowe _wszystkich_ ludzi ktorzy laczyli sie z internetem okreslonego dnia o okreslonej godzinie. i podac wladzom wszystkie sesje tcp/ip. furda, ze bedzie tego pierdyliard megabajtow. garbage in, garbage out.