To może ja prędziutko, na przyszłość tak. Tylko niech poszukam, jakie są główne zagadnienia… Albo nie, bo tylko mnie rozboli w środku.
- Polska polityka jest popierdolona i większość ludzi, którzy ją uprawiają, powinna iść się wstydzić za sposób, w jaki ją uprawiają. Karny klaps dla mediów.
- Mierzi mnie stary beton.
- Napawa mnie przerażeniem, co bieżąca polska prawica może zmienić w konstytucji. Jeśli coś zaczną w tym gmerać, spodziewajcie się mnie na barykadzie.
- Wszelki fanatyzm jest chujowy.
- Wkurwia mnie zawłaszczanie symboli narodowych i pojęć uniwersalnych przez różne samoluby.
- Edukacja powinna być powszechna, aktualna i dofinansowana. Wykształcony obywatel jest co prawda trudniejszy do ogłupiania, ale za to lepiej się z nim rozmawia i generuje pekab.
- Kwestie religijne mają swoje miejsce w prywatnych sumieniach i w świątyniach. Nic mi do tego. W szkole mogą być na historii, a najlepiej — na historii religii. To fascynujący temat w ogóle.
- Równość małżeńska jest spoko. Ludzie powinni móc się ochajtać z ukochaną osobą niezależnie od płci i orientacji seksualnej.
- Nic mi do tego, kto kogo stuka albo kocha. Jak kogoś za bardzo interesuje, kto kogo stuka albo kocha, to być może powinien zająć się własnym życiem prywatnym, a nie polityką.
- Fajnie jest być w Unii Europejskiej.
- Historia II wojny światowej jest pełna różnorodności, było tam mnóstwo bohaterstwa i mnóstwo chujni oraz sytuacji nieprostych i niejednoznacznych.
- Wojen nie lubię zasadniczo.
- Nie znoszę retoryki z użyciem słów typu “hańba”. Wydaje mi się, że jak ktoś nie umie rozmawiać, to manipuluje, krzyczy, obraża i kłamie.
- Irytuję się, kiedy ktoś podejmuje za mnie decyzje oraz gdy traktuje mnie jak debila.
- Uchodźcom należy sensownie pomagać, a nie otorbiać się w swoich kretyńskich uprzedzeniach.
- Ideologia nacjonalistyczna jest mi gruntownie obca i obrzydliwa.
- Ludność LGBT jest taka sama jak każda inna ludność.
- Tęcza jest ładna i robi mi dobrze w estetykę.
- Antykoncepcja powinna być dla każdego dostępna w szerokim wachlarzu, a każdy zrobi z tym, co mu się podoba.
- Edukacja seksualna powinna być powszechna, obowiązkowa i rzetelna.
- Wiek emerytalny nie powinien być obniżony.
- Wkurwia mnie manipulowanie zagadnieniami politycznymi, na przykład mówienie o wieku emerytalnym zamiast, powiedzmy, o rodzajach umów o pracę.
- Partie i organizacje polityczne powinny na bieżąco publikować informacje o swoich pieniądzach.
- Nie można robić prawa dla ludzi bez udziału ludzi.
- Moja macica to moja macica i wara od tego. Reszta narządów też.
- Łapy precz także od internetów.
- Tupolew spadł na skutek wielu niefortunnych okoliczności, z których żadna nie była zamachem.
- i tak dalej.
- Jestem lesbą, pedałem, heterykiem, feministą, humanistką, ateistką, konkubiną, czarnuchem, Arabem, Żydem, nerdem, starszą siostrą internetu, dzieckiem szatana, masonem, iluminatką… A, jeszcze wyznaję dyskordianizm. Tylko czy kogoś to naprawdę obchodzi? Czy powinno?
- Bardzo bym chciała, żeby władze nie zapomniały, że jestem człowiekiem i obywatelką. Poszanowanie i ochrona mojej godności i wolności jest obowiązkiem władz publicznych.
Jak mi się coś przypomni, to se dopiszę albo nie.
Komć niepokorny do wpisu wyklętego.
Lubawo, odłóż tę ciężką łyżkę.
Aleś dziś zaperzona :-) Rozumiem zawody wynikami, jednak spójrzmy realnie(j).
“Mierzi mnie stary beton.” – stary beton oferowano w co najmniej 4 odmianach.
“Równość małżeńska jest spoko. Ludzie powinni móc się ochajtać z ukochaną osobą niezależnie od płci i orientacji seksualnej.” a może – konsensualna swoboda kształtowania relacji małżeńskich? Są przecież liczne osoby, które świadomie chcą być z “decydującym” partnerem. Choćby “zadeklarowani pantoflarze” i “kury domowe z własnego wyboru”. :-)
“Wiek emerytalny nie powinien być obniżony.” Wiek emerytalny, jak wszelkie inne kwestie regulowane ustatowo, powinny być poprzedzone analizami skutków prawnych i ekonomicznych wprowadzanego prawa, co zresztą promuje Vagla. Mając informacje możnaby rzeczowo dyskutować o kształcie prawa i konieczności lub braku konieczności ustanowienia takiego czy innego wieku emerytalnego.
“Partie i organizacje polityczne powinny na bieżąco publikować informacje o swoich pieniądzach.” o co też postulował Vagla, sam publikując, ale inni kandydaci olali sprawę. Ba, pomimo wiosennej obietnicy, takich informacji nie pokazały sztaby wyborcze kandydatów na prezydenta.
“Nie znoszę retoryki z użyciem słów typu “hańba”. Wydaje mi się, że jak ktoś nie umie rozmawiać, to manipuluje, krzyczy, obraża i kłamie.” Pełna zgoda. Z drugiej strony nie powinny padać jednak hasła “ciemnogród”, “katoliban” itd, bo to też krzyczy, też ich obraża.
“Ideologia nacjonalistyczna jest mi gruntownie obca i obrzydliwa.” +
“Ludność LGBT jest taka sama jak każda inna ludność.”. Hmm, a gdzie tolerancja dla ludzi, którzy mają zupełnie na odwrót? Jak podejdziesz do odwrotnych stwierdzeń? Czy zarzucisz im brak szacunku? (tzn. “Ludność nacjonalistyczna jest taka sama jak każda inna ludność” + to, że dla nich ‘ “ideologia LGBT” jest im obca i obrzydliwa’ ? Świadomie wsadzam szpilę – nie, by bronić prawicowców, co by pokazać brak tolerancji z Twojej strony. Wolałbym tolerancję w wersji brytyjskiej – tzn. wszyscy tolerują opcje dalece odmienne od własnej, niż tolerancję w wersji szwedzkiej, tzn wszyscy muszą tolerować lewą nóżkę a prawa śmierdzi i siedzi w średniowieczu. Jeśli z lewej strony nie będzie elementarnego szacunku dla prawej strony jako jednostek ludzkich – trudno doczekać się wzajemnego szacunku. :-(
nie mam za dużo czasu, więc prędziutko:
a) totalnie spokojniutko proszę tę nocię czytać. jestem kwiatem lotosu na tafli jeziora. (:
b) ostatnio zdecydowanie bardziej mi leży młodszy beton, i to po każdej stronie. być może po prostu jeszcze niewytytłany, ale też często podejście miewa takie bardziej… nowoczesne? jeszcze nie wiem, jak to nazwać.
c) zupełnie nie rozumiem łączenia kwestii równości małżeńskiej z dynamiką w (dowolnym) związku. podejrzewam nieporozumienie.
d) w temacie wieku emerytalnego zgadzamy się całkowicie, być może nie podjechał mój żarcik ze stawiania przez niektórych polityków sprawy w sposób “powinno się obniżyć wiek emerytalny” i… samo to hasło, zero kontekstu.
e) pieniądze — no tu się zgadzamy bez didaskaliów.
f) hasła — j.w. (nie używam tych słów chyba nigdy).
g) bycie osobą LGBT nie jest kwestią ideologii, więc reszta argumentu nie przystaje.
Piszesz “jest tak” do kwestii na które ludzie w Polsce mają różne zdania, a potem, że nie lubisz fanatyzmu. Trzeba się pogodzić z tym, że ponad 50% społeczeństwa ma inną wizję państwa niż ty.
prezentuję swoje znakomite poglądy i zauważ, jak bardzo ani trochę nie mówię, że kto się ze mną nie zgadza, ten zasługuje na dekapitujący przymiotnik. wydaje mi się, że jestem tak daleko od fanatyzmu, jak to wykonalne. jeśli tyle to nie dość, to nic nie poradzę.
(całe połacie snafu są o tym, że ludzie są różni, a różnorodność to źródło wszelkiej cudowności, jeśli tylko nie jest się parówą).
no tak, ale czy nazywanie czyiś poglądów obrzydliwymi nie podchodzi pod “parówkowatość” ;-)
“no tak, ale czy nazywanie czyiś poglądów obrzydliwymi nie podchodzi pod “parówkowatość” ;-)” Czyli nie wolno mówić, że Hitler był “fuj”? Myślę, że wolno. Myślę, że wolno też mówić, że “fuj” jest obrażanie i wykluczanie innych ludzi. Jeśli ktoś ich wyklucza ze swojego własnego ogródka, to niech mu będzie, bo ja mu się tam nie wtrącam. Jeśli ich wyklucza z Polski, to ja się z tym nie zgadzam, bo Polska jest też moja.
Nierozróżnianie “jest obrzydliwa” od “jest mi obrzydliwa” może tu tworzyć pewien problem :)
@Agata @Aga <3
for the record, staram się nie być paruvą nadmiernie. wychodzi różnie, gdyż nie noszę ciuszków całych w bieli, a i krzesełko mam niewysokie.
ponieważ widzę tu parę nowych osób, to szybko ustalmy dla płynności:
– w tym ogródku wolno się zgadzać, nie zgadzać, wolno też nie mieć opinii, zastanawiać się oraz zmieniać zdanie (jeśli ktoś na Was nawarczy za treść (nie za formę), to wołajcie mnie, popsikam wodą);
– nie traćmy swojego i cudzego czasu na chochoły i niechcący nieczyste zagrywki w rozmowie (kto ich nie zna, niech zażyje audycji i/lub linków pod jej opisem);
– odczucia są bezdyskusyjne (Wasze i moje), bo są i już, a jak ktoś nam wpiera, że wcale nie czujemy tak, jak czujemy, to wszystkim zebranym oto wręczam bilet na popatrzenie na kogoś takiego z politowaniem;
– dyskusja na temat, czy odczucia wzięły się z nieporozumienia, może mieć sens i doprowadzić do czegoś konstruktywnego, zwłaszcza przy dobrej woli uczestników;
– opinie jak najbardziej nadają się do rozmawiania o;
– bardzo cenię sobie poznawanie cudzych toków myślenia i źródeł poglądów, ponieważ lubię rozumieć, skąd się komuś coś wzięło (czy takie same jak moje, czy zupełnie inne), mniej lubię, kiedy ktoś próbuje mnie przekonywać wprost;
– mam tu taką śmieszną notkę pt. “o poglądach”, trochę się zestarzała, ale nadal ma walor (wraz z komciami).