Humor mi ostatnio nie dopisuje, więc przyszedł ZłyMajor Witek i przyniósł nowe ruskie demoty — pół roku minęło, tradycja się umacnia. Zgodnie z nią najpierw zaprezentuję coś niedemotowego — dziś dwa produkty, które znajdą się w moim sklepiku, jeśli kiedyś rozszerzę ofertę snafu.
Wierna widownia z pewnością zauważy dowcipne nawiązania do eksponatów z poprzednich edycji. Ponieważ bez ustanku poszerzamy nasze horyzonty, dziś zajrzymy nie tylko do Czelabińska. W niektórych tłumaczeniach pozwoliliśmy sobie na dalej idącą lokalizację zagadnień, ale gdyby ktoś nie wiedział, pielmienie to są takie znakomite ruskie pierożki z mięsem, gotowane w rosole. Można je zjeść w Warszawie w knajpie Babooshka. (Nie płacą mi za reklamę, mówię ze szczerego żołądka).
Dla nienasyconych i spóźnialskich na końcu linki będą do poprzednich części #ponurów.
Propozycje podobnych produktów, niezbędnych w każdym domu, proszę wrzucać do komentów. A teraz muzyczka i tadamm! główny punkt programu.
body{
font-family: "Open Sans", sans-serif;
}
nadal psuje pliterki u mnie
( Opera/9.80 (Windows NT 6.1; WOW64) Presto/2.12.388 Version/12.16 )
@joru dłubnęłam w nagłówkach, może pomoże (zapewne po przeładowaniu młotkiem pneumatycznym)?
dalej nie działa :/
OK, już działa, nawalenie f5 nic nie dawało, wysłalem komentarz i zadziałało :o
cieszę się (: mam nadzieję, że łata wytrzyma dłużej niż do następnego apdejta. se wymyśliłam fonta.
Jakoś tak… słabiej… niż poprzednio. Drgnąłem dopiero przy Gwieździe Śmierci :(
Oboje z M. zrotflowaliśmy przy “Wspomnij 41” i “Faszyści w zasadzce”. Dzięki, kya.
Doskonałe! :)