Zapiekanka z Jareckiego

No co, normalna zapiekanka, tyle że bardzo smaczna. Mało roboty, można z resztek, można gościom, można improwizować. Można świeżą, można odgrzewać. Można zmieniać proporcje. Wszystko można. Dwie blachy wsunęliśmy cicho i błyskawicznie.

Taką zapiekankę robiła moja babcia. Jest to tanie danie służące do zapchania ludu pracującego miast i wsi. Nie mam pojecia, jak smakuje bez mięsa :)

Do jej wykonania będzie potrzebna maszynka do mielenia mięsa, albo dużo, dużo siekania i naprawdę upierdliwej roboty. U mnie w domu zawsze była maszynka do mięsa – w ten sposób wiem, że jem dobre mięsko w mielonych albo hamburgerach.

Składniki (porcja na pół stada nerdów, czyli na pełną blachę. Dla dwóch osób wystarcza na 3 dni):

  • makaron (świderki, jedna paczka standardowa)
  • kiełbasa (krakowska lub insza tania kiełbasa, dwie całe laseczki albo też pętka)
  • ser żółty w kostce (300 g w kawałku, ja preferuję ser morski)
  • puszka kukurydzy
  • puszka groszku zielonego
  • bułka tarta i trochę masła
  • piekarnik, blacha do pieczenia, papier do pieczenia
  • miska do mieszania wszystkiego

Kiełbasę wrzucamy do maszynki do mięsa na przemian z kawałkami sera i mielimy oba składniki razem. 1/4 sera zostawiamy boku.

Gotujemy cały makaron według przepisu na opakowaniu (wrzącą wodę przed wrzuceniem makaronu solimy i wlewamy łyżeczkę oleju).

Do dużej miski wrzucamy ciepły makaron, dorzucamy odcedzony groszek, kukurydzę i masę kiełbasiano-serową. Mieszamy wszystko sprawnie razem.

Włączamy piekarnik i nagrzewamy do 180 stopni.

Foremkę do pieczenia wykładamy papierem, po czym papier smarujemy odrobiną tłuszczu (masło chyba najlepsze) na ściankach i dnie. Następnie wsypujemy bułkę tartą i porząsamy, aż osiądzie na tłuszczu i przywrze tam.

Następnie do przygotowanej foremki wrzucamy połaczone powyżej składniki. Rozprowadzamy je w miarę równo po foremce, na wierzchu posypujemy startą resztką sera żółtego.

Foremkę do gorącego piekarnika na odcinek serialu produkcji amerykańskiej (czyli 40-45 min).

Uwagi końcowe:

Jako warzywo podajemy ogórek konserwowy.

Potrawa jest dobra jeszcze 3-5 dni póżniej po podgrzaniu np. na patelni. Potem makaron robi się strasznie kamienisty :)

Nie trzeba solić – można potrawę w misce popieprzyć, dodać ewentualnie trochę bazylii, majeranku czy oregano.

Dla dekoracji i smaku można na górze zapiekanki ułożyć parę plasterków kiełbasy, bekoniku czy innych zdrowych pyszności.

6 thoughts on “Zapiekanka z Jareckiego”

  1. @Foremkę do gorącego piekarnika na odcinek serialu produkcji amerykańskiej (czyli 40-45 min).

    <3
    (acz należy tu zaznaczyć, że Modern Family czy TBBT się nie nadaje, za krótkie)

  2. Ja się może nie znam, ale skoro papier trzeba posmarować tłuszczem i wysypać bułką to po co właściwie ten papier…? 8-) Poza tym sygnalizuję że równie dobrze zapieka się w naczyniu żaroodpornym, jeśli ktoś ma odpowiednio duże.

  3. ani niektóre piloty, bo “Suits” zaczął się od bdb 1,5h.

  4. taka tradycja. Poza tym dzieki temu masz warstwe chrupiaca dookola, ktora trzyma potrawe razem po usunieciu papieru i foremki

  5. Opcja mięsna bez mielenia:
    Zamiast kiełbasy bierzemy mięso mielone (krowie, świńskie, mieszankę), które najpierw wrzucamy na patelnię z rozgrzanym tłuszczemy, tylko tyle, żeby zbrązowiało. Dla smaku warto dorzucić do smażenia garść pokrojonego w drobną kostkę boczku. Ser żółty trzemy na wiórki, mieszamy z podsmażonym mięsem i dalej postępujemy według oryginalnego przepisu.

    Opcje bezmięsne:
    Zamiast kiełbasy
    a) bierzemy granulki sojowe przygotowane według instrukcji na opakowaniu,
    lub
    b) cukinię trzemy na wiórki (raczej grube) i udajemy, że jest mięsem.
    Tu też warto ser zetrzeć, zamiast to wszystko mielić.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *