7 thoughts on “cut to the chase”

  1. Kya ja cię uduszę :). Po tym jak już się pozbieram z podłogi
    :)

  2. nie chcę nic mówić, ale żyję i mam się dobrze <: (znaczy, Kojer leży)

  3. A bo cię jeszcze od tego czasu nie spotkałem :).
    Przypominam, że obiecałaś mi oryginał ;).

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *