prawdziwa twarz św. mikołaja

Od 2007 r. niewiele się zmieniło (nocia była: alleluja i do przodu). Może tyle, że nie ojcowie umierają, tylko koty, nie pracuję już w drugi dzień świąt oraz zrobiłam listę prezentów, co jednak ułatwia życie. Oraz ludzie z tzw. mojego pokolenia zaczęli przed świętami piec rzeczy, a niektórzy nawet szykować własne wigilie. Macocha już podpuszcza brata i mnie, że “w przyszłym roku to hoho, musicie przecież poćwiczyć te przepisy, zanim doszczętnie nam rozum odbierze”.

Ale że św. Mikołaj to palant, przypomniałam sobie ostatnio, przegrzebując ostatnie pudła po przeprowadzce. Spójrzcie tylko na portret pamięciowy, który wykonałam w latach 80. zeszłego wieku:

Continue reading prawdziwa twarz św. mikołaja

jak hodować kotka

Bart napisał notkę, radkowiecki napisał, a i ja coś źle się czuję. Zatem odgrzebałam stare zamówienie na nocię i oto ona.

Któregoś dnia kolega postanowił wziąć kotka, a ponieważ jest osobą inteligentną i pozbieraną, zapytał publiczność, jak się do tego poważnego kroku przygotować. Udzielono mu tylu rad, że powstydziłyby się mamusiowe foraski. Pozbierałam i zatem w punktach.

Continue reading jak hodować kotka

kolekcja sygnaturek

Dodałam dziś stronę, na której zbieram fortunki. Część z nich odziedziczyłam od większych wyjadaczy. Dzięki Wam moja niegdysiejsza działalność na juznecie była zawsze okraszona całkowicie losową* wisienką.

Uważna publiczność zna niektóre z tych sigów z nerdkyi, znerwicowana — z usenetu, erudycka — z pamięci. Jeśli ktoś ma coś ładnego, najchętniej lekko ofensywnego albo pasującego do konkretnych kontekstów, niech podrzuci. Kto nie wie, co to sygnaturka, niech przeczyta na wikipedii.

Miłej zabawy: snafu.evil.pl/fortunki

*Całkowitą losowość osiągałam za pomocą uroczego skryptu:

$ cat sigsig
#!/usr/local/bin/bash
max=$(ls $HOME/.sigs|wc -l)
cat $HOME/.sigs/$((1+$RANDOM%max))

wykonywanego czasem wiele, wiele razy.